Dlaczego Ko Phi Phi są słynne? Przede wszystkim dlatego, że są piękne. Wapienne skały, piasek, kryształowa woda sprawiają, że wyspy zaliczane są do najpiękniejszych w regionie. Ponadto podczas tsunami z 2004 roku zginęło tu wiele osób, głównie turystów. Wyspy leżą około 1-1,5h rejsu speed boat'em od Ao Nang. Jest to "obowiązkowa' destynacja podczas wizyty na Krabi i trudno się z tym nie zgodzić. Jednodniowa wycieczka w zupełności wystarczy, aby nacieszyć oko tym miejscem. Gdyby ktoś zechciał zostać tam na dłużej to musi dysponować dość pokaźnym portfelem.
Dwie najbardziej znane wyspy to Phi Phi Don i Phi Phi Leh. Ta pierwsza jest największa i jedyna na stałe zamieszkana. Ta druga jest odwiedzana regularnie z uwagi na piękne plaże oraz zatoki.
Ko Phi Phi Don to wapienne skały porośnięte bujną roślinnością tropikalną, połączone wąskim przesmykiem, z plażami po obu stronach. Przy wyspie możliwy jest snorkeling i diving. Rafa pozwala na obserwację podwodnego świata.
Na Ko Phi Phi Leh jest wiele przepięknych plaż i zatoczek. Najbardziej znaną jest Maya Bay. Jak powszechnie wiadomo kręcony był tam film Niebiańska Plaża z Leonardo DiCaprio. Na minus tłumy turystów.
Phi Phi Leh to także przecudne laguny. Żelaznym punktem jest także Monkey Bay, gdzie z motorówki można karmić bananami małpy znajdujące się na przybrzeżnych drzewach i plaży (prawdopodobnie makak krabożerny zwany też jawajskim).
26 grudnia 2004 przez wyspy przeszły 10-metrowe fale tsunami, wywołane przez silne trzęsienie ziemi na Oceanie Indyjskim.
Phi Phi Leh to także przecudne laguny. Żelaznym punktem jest także Monkey Bay, gdzie z motorówki można karmić bananami małpy znajdujące się na przybrzeżnych drzewach i plaży (prawdopodobnie makak krabożerny zwany też jawajskim).
26 grudnia 2004 przez wyspy przeszły 10-metrowe fale tsunami, wywołane przez silne trzęsienie ziemi na Oceanie Indyjskim.
Było to podwodne trzęsienie o magnitudzie 9,1 w skali Richtera, którego hipocentrum znajdowało się ok. 30 km pod dnem oceanu w pobliżu zachodniego wybrzeża północnej Sumatry. To czwarte pod względem siły trzęsienie ziemi od roku 1900, od kiedy prowadzi się obserwacje sejsmiczne.
Ogólna liczba zabitych i zaginionych wynosi co najmniej 294 tysiące ludzi. Rząd Tajlandii potwierdził śmierć ponad 8 tys. osób, około 8,5 tys. zostało rannych, a prawie 3 tys. uznaje się za zaginionych. Na Phi Phi fale zmyły z powierzchni bungalowy powodując straszne zniszczenia i doprowadzając do śmierci wielu turystów oraz lokalnych mieszkańców.
Będąc na Phi Phi Don czułem lekki niepokój. W pamięci miałem tsunami. Choć wiedziałem, że powtórka z historii jest praktycznie nierealna to stojąc na plaży przypomniałem sobie te wszystkie newsy z TV i filmy z YouTube. To była właśnie ta plaża przez, którą przeszły fale zabijając setki osób.
Wracając z Phi Phi zatrzymaliśmy się jeszcze na Bamboo Island. Co ciekawe nazwa wyspy nie ma nic wspólnego z bambusami, bo ich tam po prostu nie ma.
Wyspa nazywa się Bamboo z powodu lokalnej mini społeczności żyjącej w zbudowanych z bambusa chatach na drzewach. Bambus został tam przywieziony ze stałego lądu. W trakcie monsunu stan morza jest tak wysoki, że mieszkańcy nie ryzykują domostw na lądzie. Ludzie żyją z połowu ryb. Nie ma tam żadnych opcji noclegowych dla turystów. Wyspa charakteryzuje się piaszczystą plaża, krystaliczną wodą i rafą zaczynającą się już na głębokości 50 cm. Wystarczy włożyć głowę pod wodę, by zobaczyć proste koralowce i pływające ryby (snorkeling).
Wyspy Phi Phi - informacje praktyczne:
Ogólna liczba zabitych i zaginionych wynosi co najmniej 294 tysiące ludzi. Rząd Tajlandii potwierdził śmierć ponad 8 tys. osób, około 8,5 tys. zostało rannych, a prawie 3 tys. uznaje się za zaginionych. Na Phi Phi fale zmyły z powierzchni bungalowy powodując straszne zniszczenia i doprowadzając do śmierci wielu turystów oraz lokalnych mieszkańców.
Będąc na Phi Phi Don czułem lekki niepokój. W pamięci miałem tsunami. Choć wiedziałem, że powtórka z historii jest praktycznie nierealna to stojąc na plaży przypomniałem sobie te wszystkie newsy z TV i filmy z YouTube. To była właśnie ta plaża przez, którą przeszły fale zabijając setki osób.
Wracając z Phi Phi zatrzymaliśmy się jeszcze na Bamboo Island. Co ciekawe nazwa wyspy nie ma nic wspólnego z bambusami, bo ich tam po prostu nie ma.
Wyspa nazywa się Bamboo z powodu lokalnej mini społeczności żyjącej w zbudowanych z bambusa chatach na drzewach. Bambus został tam przywieziony ze stałego lądu. W trakcie monsunu stan morza jest tak wysoki, że mieszkańcy nie ryzykują domostw na lądzie. Ludzie żyją z połowu ryb. Nie ma tam żadnych opcji noclegowych dla turystów. Wyspa charakteryzuje się piaszczystą plaża, krystaliczną wodą i rafą zaczynającą się już na głębokości 50 cm. Wystarczy włożyć głowę pod wodę, by zobaczyć proste koralowce i pływające ryby (snorkeling).
Wyspy Phi Phi - informacje praktyczne:
- koszt jednodniowej wycieczki z Ao Nang 1000 THB.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz