Jak już pisałem w ubiegłym roku Tajlandia to kraj nr 1 w Azji Południowo-Wschodniej jeśli chodzi o popularność. Życzliwość Tajów także i tym razem była wszechobecna. Dlaczego tak jest i nie tylko przeczytacie TUTAJ.
A co nowego tym razem? Na początek rzecz o Bangkoku i ludziach żyjących na ulicy. Zdecydowanie lepiej być bezdomnym w Tajlandii niż w Polsce. Chociażby dlatego, że zawsze jest ciepło i życzliwość ludzka większa.
Bananowiec w centrum Bangkoku? Czemu nie! Co ciekawe azjatyckie banany w stosunku do amerykańskich są mniejsze i bardziej słodkie.
Z okolic Khao San Road do kompleksu Wat Pho szliśmy pieszo. Odległość jest niewielka, więc nie było powodu, aby korzystać z podwózki. Nie mniej jednak zdecydowaliśmy, że wrócimy tuk tukiem, żeby zrobić frajdę dzieciakom.
Jeśli jesteśmy już przy środkach transportu to odkryliśmy dwa nowe. Pierwszym z nich jest moto taxi, gdzie uwaga: zmieściliśmy się w 4 osoby i 3 plecaki w Ao Nang. Niemożliwe? Możliwe!
Drugim jest mini autobus, który zawiózł nas na jedną z wycieczek na Krabi. Nie byłoby w nim nic szczególnego (poza tym, że był wiekowy), gdyby nie fakt, że zamiast klimy i nawiewu miał zamontowane na suficie wiatraki. Nie było też lamp standardowo widywanych w autobusach, były za to żyrandole.
Pamiętacie kioski ruchu? W Tajlandii też są, ale wyglądają nieco inaczej :)
Będąc w Tajlandii odnosi się wrażenie, że wszyscy ludzie pracują w turystyce.
Posiadacze longtail boatów lub innych łódek w sezonie mają pełne ręce roboty.
Można je także przerobić na pływające restauracje.
Można je także przerobić na pływające restauracje.
Mobilna gar kuchnia na plaży niekiedy jest na wagę złota.
Jeśli w pokoju, w którym mieszkacie znajdziecie jaszczurki to bardzo dobrze. Nie będzie wówczas karaluchów ani innych insektów.
Inną ciekawostką są azjatyckie toalety. Spotkać je można w każdym z krajów regionu. Jak widzicie czasami ciężko umyć ręce :)
Będąc na Krabi zauważyliśmy, że podczas odpływu ludzie coś zbierają. Okazało się, że jest to pewien rodzaj muszli, które później lądują na talerzach.
Czym dalej na południe Tajlandii, tym więcej osób wyznania muzułmańskiego.
Produkty jedzeniowe spotykane na ulicy są świeże, a nie mrożone. Tym charakteryzuje się kuchnia azjatycka, nie tylko tajska.
Poprzednim razem narzekaliśmy na tajskie jedzenie, ale tym razem dokonywaliśmy lepszych wyborów i złego słowa nie mogę powiedzieć. Ryż z mięsem lub owocami morza i warzywami królował.
Tajska kuchnia to nie tylko ryż czy makaron, ale także zupa. Na przekąskę polecam grilowane ośmirniczki i kalmary.
Podstawowym marketem, który można znaleźć na każdym rogu w Tajlandii jest 7/11. Jest tam prawie wszystko, co może się człowiekowi w tropikach przydać. Od wody po środki higieny osobistej.
Czym dalej na południe Tajlandii, tym więcej osób wyznania muzułmańskiego.
Produkty jedzeniowe spotykane na ulicy są świeże, a nie mrożone. Tym charakteryzuje się kuchnia azjatycka, nie tylko tajska.
Poprzednim razem narzekaliśmy na tajskie jedzenie, ale tym razem dokonywaliśmy lepszych wyborów i złego słowa nie mogę powiedzieć. Ryż z mięsem lub owocami morza i warzywami królował.
Tajska kuchnia to nie tylko ryż czy makaron, ale także zupa. Na przekąskę polecam grilowane ośmirniczki i kalmary.
Podstawowym marketem, który można znaleźć na każdym rogu w Tajlandii jest 7/11. Jest tam prawie wszystko, co może się człowiekowi w tropikach przydać. Od wody po środki higieny osobistej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz