Bangkok w pracy i po pracy

Bangkok w 2019 roku odwiedziłem dwa razy. Pierwszym razem był to wyjazd służbowy połączony ze zwiedzaniem, a kolejny to czysty relaks i aklimatyzacja przed podróżą do Birmy.

W Bangkoku zawsze znajdą się miejsca które odkrywamy po raz pierwszy. Odwiedzamy także "stare" kąty, które lubimy. Nie inaczej było i tym razem. 

Najciekawszą atrakcją w okolicy Silom Road jest taras widokowy, skywalk w King Power Mahanakhon. Szczególnie warto się tam wybrać po zmroku, aby zobaczyć jak miasto mieni się kolorami. Widok jest niesamowity. 

Aby się tam dostać należy wjechać windą na 76 piętro i następnie wejść schodami na taras będący 78 kondygnacją budynku. W trakcie przejazdu windą wyświetlane są animacje, co jest już atrakcją samą w sobie. Glass walk, czyli szklana półka pod którą znajduje się pusta przestrzeń znajduje się na wysokości 310 m, a najwyższy punkt skywalk'u to 314 m. 

Przy ulicy Silom znajduje się hinduska świątynia Sri Maha Mariamman Temple. Warto tam zajrzeć choć na chwilę, by obejrzeć kolorową fasadę i wnętrze budynku. 

W pobliżu znajduje się Lumphini Park. Niestety poza swobodnie przechodzącymi się licznymi waranami park nie oferuje niczego spektakularnego.

W zasięgu około 20-25 min spaceru z rejonu Khao San znajduje się Wat Saket (Golden Mount). Jest to położona na 79m wzgórzu świątynia buddyjska. W trakcie "wspinaczki" trzeba pokonać 320 schodów.

Wędrówka na Złotą Górę jest bardzo atrakcyjna, gdyż po drodze wśród bujnej tropikalnej roślinności mijamy m.in. źródełka, wodospady oraz posągi buddy. Cień roztaczający się nad ścieżką daje wytchnienie w trakcie tajskich upałów. 

Niedaleko od Golden Mount znajduje się znana z serialu Street Food na Netflix restauracja Raan Jay Fai. Prowadzi ją ponad 70 letnia Jay Fai, która dostała gwiazdkę Michelin za swoje krabowe omlety. Pani jest bardzo charakterystyczna z racji noszenia gogli podczas gotowania. Jako, że widzieliśmy serial to postanowiliśmy, że jak odwiedzimy Bangkok to zjemy w tym miejscu. 

Niestety okazało się, że po przybyciu na miejsce na stolik musielibyśmy czekać...2 miesiące! Totalne szaleństwo. Restauracja prowadziła zapisy na swojej FB stronie. Drugim zaskoczeniem był cennik. Bardzo drogo, dla przykładu wspomniany omlet krabowy kosztował 1000 THB. Czy to dużo za michelinowe danie? Nie wiem, ale widać cena klientów nie odstrasza. 

Po 5 latach wróciliśmy do Chinatown. Aż dziw bierze, że nie odwiedziliśmy tego miejsca przy okazji poprzednich wyjazdów. Wieczór na ulicy  Yaowarat i tamtejszy street food to jedna z najlepszych atrakcji Bangkoku. Poza doskonałym jedzeniem i zapachami, światła neonów oświetlające ulicę tworzą niesamowity klimat tego miejsca. Z Silom lub Khao San to około 40 min spacer. Zachęcam do tej formy dotarcia na miejsce zamiast taxi lub tuk tuka. 

Z kategorii "miejsca odwiedzone po raz pierwszy" warto wspomnieć o Sea Life Bangkok Ocean World, czyli tajskim oceanarium. Wprawdzie nie jest to tak spektakularne miejsce jak S.E.A Aquarium w Singapurze (więcej TUTAJ), ale spędziliśmy tam miło czas. Zdecydowanie jest to atrakcja nie tylko dla dzieci. 

Podczas wizyty przechodzimy m.in. tunelem dookoła którego pływają rekiny. Znajduje się tam duże 360 stopniowe akwarium z niezliczoną ilością ryb, 8m głębokości zbiornik z rafą koralową, las tropikalny i wiele innych ciekawych zakamarków. 

Podczas wrześniowej wizyty byliśmy także na słynnym bazarze Chatuchak Market. Na ponad 100 tys.m2 znajduje się 15 tys. stoisk, na których można kupić dosłownie wszystko i to w zdecydowanie lepszych cenach niż w turystycznej części Bangkoku. Dla zakupoholików jest to punkt obowiązkowy. Można by tam spędzić cały dzień, a nawet wiele dni a i tak nie dotarlibyśmy wszędzie. Najlepiej targ odwiedzić w weekend, bo w tygodniu część stoisk jest zamknięta.

Podczas grudniowej wizyty w stolicy Tajlandii kolejny raz odwiedziłem Wat Pho i Wat Arun. Nie mogło być inaczej, bo podróżowałem z kumplem, który w Tajlandii był pierwszy raz i "coś" trzeba było zobaczyć zanim nie wyruszyliśmy do celu naszej podróży, czyli do Birmy.

Wat Pho ze świątynią Leżącego Buddy nigdy się nie nudzi. Za każdym razem, kiedy tam bywam odczuwam ten sam zachwyt nad architekturą, zdobieniami, kolorami, rzeźbami i posągami. 

Z kolei Wat Arun lubię przede wszystkim za dwie rzeczy. Po pierwsze za to, że żeby tam dotrzeć trzeba przepłynąć promem przez rzekę Menam / Chao Praya. Po drugie za panoramę, która rozciąga się ze świątyni. Kiedy byłem tu pierwszy raz można było dotrzeć prawie na sam jej szczyt, dziś mniej więcej do połowy.

Co to za wyjazd do Bangkoku bez Khao San? Dla mnie niepełny. Niektórzy nienawidzą tego miejsca, a niektórzy kochają. Ja jestem w tej drugiej grupie. Spacer po Khao San Road i Rambuttri Street oraz w ich okolicach to obowiązkowy punkt wyjazdów do Tajlandii. Roześmiane twarze, muzyka, street food, zimny Chang...czego więcej potrzeba człowiekowi do szczęścia? :).

Jedno muszę stwierdzić: jestem uzależniony od tego miasta. Uwielbiam Bangkok i zawsze chętnie tam wracam.  

Inne relacje ze stolicy Tajlandii:

• 2018 - m.in. kanały Thonburi, Wat Arun, Khao San - szczegóły TUTAJ,
• 2016 - m.in. Wielki Pałac Królewski i Wat Phra Kaew, Dusit Palace, Jim Thompson House, Khao San - szczegóły TUTAJ
• 2015 - m.in. Wat Pho i Khao San - szczegóły TUTAJ,
• 2014 - m.in. Wielki Pałac Królewski i Wat Phra Kaew ze szmaragdowym buddą, Wat Pho - świątynia leżącego buddy, Wat Arun, Chinatown i Wat Traimit ze złotym buddą, Khao San - szczegóły TUTAJ. 

Bangkok - informacje praktyczne:

• najbardziej popularnym miejscem noclegowym są okolice Khao San Road, czyli backpackerskiej mekki, np. Green House (w zależności od standardu 380 - 620 THB/2 os.) lub Khaosan Art Hotel (660 THB/2 os.). Inne miejsca, w których nocowaliśmy to Baan Nampetch Hostel (kilka minut pieszo dalej, 800 THB/2 os.) oraz Baan Bangkok (kilkanaście minut dalej, 600-800 THB/4 os.), drugim wyborem najczęściej jest dzielnica Chinatown,  
• nocleg na wyjazd biznesowy połączony z wizytami w centrum targowym najlepiej zorganizować w dzielnicy Silom np. Narai Hotel (2400 THB/2 os., w tym ultra bogate śniadanie i darmowy transport na targi i z powrotem),

• taxi z Khao San Road na lotnisko Suvarnabhumi 400-500 THB, a na Don Mueang 350-500 THB, minivan (busik) na lotnisko 120 THB / os.,
• taxi lotnisko Suvarnabhumi - Silom 350-600 THB w zależności od pory dnia i umiejętności negocjacyjnych,
• po mieście najlepiej poruszać się taxi, bo wychodzi tanio, oczywiście nie można zapomnieć o tuk tuku, bo to atrakcja turystyczna sama w sobie,
• drugą opcją, najtańszą jest przemieszczanie się po mieście kolejką BTS Sky Train (16-59 THB za przejazd) i metrem MRT (16-70 THB za przejazd), 

• 500 THB - bilet wstępu na teren Pałacu Królewskiego i świątyni Wat Phra Kaew ze szmaragdowym buddą,  
• 200 THB - bilet wstępu na teren kompleksu świątynnego Wat Pho ze złotym, leżącym buddą,
• bilety wstępu: Wat Arun 50 THB, Wat Traimit 40 THB, Jim Thompson House 150 THB, Wat Saket - Golden Mount 50 THB,
• 1400 THB wynajęcie łódki na rejs po kanałach Thonburi,
• 1090 THB - bilet wstępu do oceanarium Sea Life Bangkok Ocean World,
• 765 THB lub 698 bez glass walk - bilet wstępu na taras widokowy w King Power Mahanakhon Skywalk,
• popularne wycieczki z Bangkoku, np. Ayutthaya (więcej TUTAJ), pływający targ Damnoen Saduak (więcej TUTAJ), most na rzece Kwai (więcej TUTAJ), Tiger Temple (więcej TUTAJ).