Nie mogliśmy się doczekać Mui Ne na naszej trasie. Jest to mała miejscowość wypoczynkowa nad morzem Południowochińskim w południowym Wietnamie.
W Mui Ne jest tylko jedna ulica z zabudowaniami po obu stronach. Miejscowość można podzielić na część południową - resortową i część północną - nie resortową. My ulokowaliśmy się w części, gdzie nie dominują hotele, a lokalni mieszkańcy.
Jeśli chodzi o plażę to jest ona wąska, a niekiedy podczas większej wody przy części hotelów wręcz zanika. Z tego właśnie powodu chodziliśmy sobie spacerkiem na taki odcinek plaży, gdzie ów problem nie istniał.
Mui Ne to także raj dla kite surferów.
Wybrzeże ma niesamowity urok poprzez tysiące palm, które rosną wzdłuż linii brzegowej. Niedaleko znajdują się wspaniałe wydmy i wąwozy.
W Mui Ne spędziliśmy walentynki. Z tego powodu postanowiliśmy zaszaleć i skorzystać z bogatej oferty owoców morza. Skosztowaliśmy świeżej langusty, kraba i wielkich krewetek. Krewetki miały ok 25 cm sztuka i 0,25 kg wagi jedna. Łącznie 2 kg mięsa. Było naprawdę godnie :)
Do wyboru było znacznie więcej. Można było zjeść wszelkiej maści ryby, płaszczki, węże lądowe i wodne, żaby, mątwy, ośmiornice i kalmary. Nawet małe krokodyle i rekiny. Wybór niesamowity. Wszystko świeże.
Pewnego razu leżąc na plaży zobaczyliśmy stado bydła idące w naszą stronę. Na szczęście minęło nas w bezpiecznej odległości. Jeśli chcecie doświadczyć tego rodzaju klimaty wybierzcie północną część miejscowości.
Reasumując podróżując z północy na południe Wietnamu warto na chwilę zatrzymać się w Mui Ne i poleniuchować.
Mui Ne - informacje praktyczne:
Mui Ne - informacje praktyczne:
- przejazd autobusem z Nha Trang zajmuje 5 godz. i kosztuje 5-6$, na dojazd z Sajgonu trzeba poświęcić 6 godz.,
- wybór noclegu zależy od preferencji, my wybraliśmy część nieresortową Mui Ne i spaliśmy w Bo Guest House (12$ / 2 os.),
- plaże są wąskie, a podczas przypływu wręcz znikają pod wodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz